Montaż profilu okapowego K100 Vol.2

Cześć. Piękna wiosenna pogoda w sam raz do pracy na zewnątrz, a ponieważ mam do zrobienia dwa balkony u siebie w domu, to pokażę Wam, jak zrobić to profesjonalnie. Zapraszam.

Długi, sześciometrowy balkon, bez płytek, od początku istnienia sam beton, czymś tam pomalowany, co miało zapewne wpływ na jego aktualny wygląd. Miejscami zaczął porastać mchem, a od spodu widać duże zacieki po wodzie. Blacha okapowa też swoje już przeżyła, jest powyginana i przeżarta rdzą, zresztą zobaczcie sami: to wszystko nadaje się tylko do wymiany. Chcę zastosować tutaj taki profesjonalny system na balkony. Tak wstępnie opowiem, o co chodzi. Najpierw przygotuję podłoże, zamocuję profil okapowy K100 firmy Renoplast. Do uszczelnienia zastosuję zaprawę uszczelniającą i taśmy wzmacniające, dalej elastyczny klej i na koniec płytki. To startujemy.

Zacznę od usunięcia starego daszku, który nadaje się już tylko na złom. Ucinam szlifierką kątową. Jak widać po odpadającym tynku, daszek nie ochronił balkonu, a prawda taka, że każdy metal źle
zabezpieczony będzie korodował. Wszystko, co odparzyło usuwam. Tak wygląda stara blacha, no cóż, kiedyś nie było takich technologii jak dziś, także nie ma co się dziwić. Przygotowuję najpierw podłoże, skrobię wszelkie nierówności i usuwam luźne części. Sprawdzam spadek, u mnie jest dosyć duży, także grubsza wylewka mnie ominie, a taki wymagany minimalny spadek to około 1,5%. Jedyne co to będę musiał wyrównać trochę środek, ale z tym nie będzie problemu. Gruntuję całą powierzchnię, a po wyschnięciu urabiam zaprawę wyrównującą i długą łatą wyrównuję. Jeśli są większe nierówności, to trzeba zrobić wylewkę. Jak? Możesz zobaczyć w jednym z moich filmów pod tytułem — Jak zrobić wylewkę wyrównującą?

Muszę przygotować jeszcze przód balkonu pod nowy okapnik. Aby zlikwidować ten schodek, zrobię szalunek z pozostałości płyt gipsowych, które kołkuję do balkonu. Przed wylaniem betonu moczę powierzchnię, urabiam gotową zaprawę betonową i wyrównuję z balkonem.

Pora na montaż okapnika jest to bardzo istotna część każdego balkonu czy tarasu. Niestety dużo osób o niej zapomina. Podstawowym zadaniem takiego daszka jest prawidłowe odprowadzenie wody na zewnątrz balkonu. Brak okapnika powoduje zawilgocenie balkonu, ściekanie wody po ścianach, co może być przyczyną powstania grzybów i pleśni w mieszkaniach. Poza tym konstrukcja balkonu niszczy się, przez co odparzają płytki. Zresztą widać, jak wygląda u mnie spód balkonu. Dobrze, że nie miałem płytek. Ważna jest również jakość profili okapowych. Ten, co będę zakładał, to polski produkt firmy Renoplast z Żywca. Są całkowicie odporne na korozję, proste w montażu i estetycznie wyglądają, poza tym, warto wybrać produkt certyfikowany, ze znakiem jakości CE.

Dosyć teorii, bierzemy się do roboty. Część montażowa profilu powinna być na równo z balkonem, aby uzyskać taki efekt, można zeszlifować rant balkonu na 3-4 mm, albo wykonując wylewkę, pozostawić mały uskok. Ja wyrównam tutaj całą powierzchnię. Położę taką listewkę o grubości 3 mm przy balustradzie i wyrównuję pacą resztę balkonu. Dzięki temu będę miał na końcu mały uskok.

No to jeszcze jedna istotna rzecz, ponieważ balkon jest długi, to zrobię dylatację. Co dwa metry nacinam szlifierką kątową prostopadłe linie, dobrze jest wymierzyć tak, aby zgrywały się one z późniejszymi fugami. I gruntuję. Niestety front balkonu nie jest zbyt równy, ale profil jest dość szeroki, także mam nadzieję, że uda mi się to zgubić. Ułożę najpierw profile na sucho. Zaczynam od narożnika i jeden za drugim, do końca balkonu. Wstępnie ustawiam przy pomocy miarki względem ściany, a następnie wyrównuję długą łatą, można użyć też sznurka. Profile są sztywne, także nic nie faluje, nie wygina się, co ułatwia montaż. Na wierzch położyłem również kawałki płytek, żeby profile czasem nie spadły. Przy montażu pamiętać trzeba również o małej dwumilimetrowej szczelinie dylatacyjnej, nie robimy nic na sztywno. Okej, profile mam ułożone, jedziemy dalej.

Zaznaczam ołówkiem miejsca wiercenia i odkładam profil. Wiertło ósemka, odpalam wiertarkę i robię otwory pod kołki z zestawu. Wkładam same koszulki. I teoretycznie można by zakołkować profil i układać płytki, ale żeby było profesjonalnie i szczelnie, urabiam zaprawę uszczelniającą na balkony i tarasy, którą rozprowadzam szpachelką w miejscu montażu i dopiero kładę profil i łapię go śrubami, ale też nie do końca, dokręcę dopiero, jak zaprawa wstępnie zwiąże. I podobnie robię z kolejnymi profilami.

Jeszcze narożnik i mały docinek. Profile ciąć najlepiej piłką do metalu. Na przycięty profil zakładam taką końcówkę i montuję. Po wstępnym związaniu zaprawy dokręcam śruby, uszczelniam łączenia profili i zakładam takie łączniki.

Kolejny etap to wzmocnienie profilu z podkładem przy pomocy takiej taśmy. Najpierw nakładam ponownie zaprawę uszczelniającą, w którą wtapiam taśmę wzmacniającą i rozciągam szpachelką tak, aby nie było pęcherzyków powietrza pod taśmą. I tak po całej długości. Taśmę wzmacniającą wtapiam również przy ścianie. Do narożników wewnętrznych i zewnętrznych są specjalnie uformowane odcinki taśm. A do uszczelnienia drzwi balkonowych stosuje się taśmę z takim paskiem samoprzylepnym.

Okej, wokół mam wszystko uszczelnione, profil okapowy wzmocniony, pozostała główna część balkonu, którą również uszczelnię zaprawą. Najpierw jednak zagruntuję, Profil zaklejam taśmą malarską, żeby się nie zniszczył, w miejscach dylatacji układam taśmę wzmacniającą i tak to wygląda. Oczywiście, jeśli chcesz uszczelnić balkon tak jak ja, to zapoznaj się dokładnie z systemem i zaleceniami producenta.

No dobra, gdy wszystko ładnie wyschnie, mogę zabierać się za płytki. Zaczynam od rozplanowania i zaznaczenia, gdzie startować z pierwszym rzędem. Płytki muszą iść równo z linią profili okapowych i powinny być lekko wysunięte. Do klejenia używam mocnego kleju elastycznego, układam na grzebień, płytka za płytką. Przy tym profilu szczelinę pod płytką uzupełniamy również klejem do glazury. Po ułożeniu powierzchni przyklejam cokoły, całość fuguję, kładę silikon, a szczegóły, jak układać płytki i na co zwracać uwagę przy wykończeniu, to już w drugiej części, gdzie będę remontował drugi balkon.

To teraz mały zong. Taśma malarska pozostawiona na słońcu ciężko się odkleja i pozostawia trudny do zmycia ślady kleju. Co zrobić? Na pewno nie szorować czy skrobać, ja użyłem tutaj benzyny ekstrakcyjnej i poszło szybko i ładnie. Co ważne, nie pozostały żadne plamy, powłoka profilu nie uszkodziła się, co świadczy o jego wysokiej jakości. Polski produkt, a nie tam żadna podróbka z Chin.

Zobaczmy efekt. Płytki ładnie się prezentują, w oczy rzuca się teraz brzydka balustrada i brudne ściany. No cóż, to chyba nie będzie koniec remontów. Profil okapowy wybrałem szary, choć są dostępne także inne kolory, ładnie komponuje się z płytkami, nadaje nowoczesności i podkreśla linię płytek. Zobaczmy, jak się sprawdza odprowadzenie wody. Woda spływa, a nie podpływa.

Balkon jest chroniony. Później odrobię jeszcze front i spód, a na razie, to wszystko z mojej strony, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o profilach okapowych Renoplast i technologii wykańczania balkonów czy tarasów, to zapraszam na ich stronę. Profil dostępny jest między innymi w sieci sklepów Castorama, a w drugim odcinku jeszcze więcej szczegółów o remoncie balkonów. Do zobaczenia.