Transkrypcja filmu
Taras wykonany przez profesjonalnego wykonawcę - "Mario Budowlaniec"
Cześć, trzy lata temu pokazywałem jak zrobić taras na podkładkach marki Renoplast, dziś zobaczycie inny system tej samej firmy – wsporniki tarasowe Renopad, zapraszam! Na chwilę obecną Renoplast oferuje 3 systemy do tarasów wentylowanych. Są to podstawki UNI regulowane klinami, Smart gdzie regulację wykonuje się podkładkami oraz nowe – Renopad gdzie wysokość ustala się wykręcanymi głowicami i to właśnie tym systemem zrobię dzisiaj taras.
Na prezentowanym filmie przeprowadzimy remont tarasu naziemnego ze schodami wykorzystując produkty stanowiące jeden system. W skład systemu wchodzą podkładki wykręcane Renopad profil w10 oraz w20. Ja będę używać tego drugiego. Jest to jedyny na rynku aluminiowy profil okapowy z możliwością pionowego osadzenia płyt na czoło tarasu. Dalej mamy profil zamykający. Pokażę również profil cokołowy z możliwością zamontowania taśmy LED. Jestem w pięknym miejscu na południu polski niedaleko Żywca i mam tu do zrobienia taras ze schodkami. Wcześniej podłoże zostało wyrównane, jest spadek. Warto o to zadbać, mimo iż na podkładkach można sporo korygować to łatwiej będzie na przygotowanym podłożu. W trakcie równania należy wykonać na krawędzi tarasu kilkumilimetrowy uskok po to aby profil okapowy zlicował się z wylewką. Startujemy od narożnika, przykładam, zaznaczam gdzie wiercić i wywiercam otwory. Uszczelniam jednym ciągiem masą z tuby, wsuwam koszulki kołków, zakładam z powrotem narożnik i przykręcam wkrętami. Z drugiej strony tarasu montuje identycznie narożnik, teraz przy pomocy wygiętej blaszki zaczepiam sznurek i rozciągam do pierwszego narożnika wyznaczając w ten sposób linię dla profili. Układam teraz profile proste pod linię sznurka, zostawiając między nimi 2 mmm przerwę technologiczną, nie robimy na styk gdyż metal jak i posadzka pracują. Położyłem profile od narożnika do narożnika i zaznaczam gdzie wiercić. Nawierciłem otwory, przed montażem pamiętamy o uszczelnieniu. Układam z powrotem profile, przykręcam śrubami, a miejsca łączeń przykrywam estetycznymi łącznikami. Hydroizolację wykonamy z membrany, którą rozwijam i przycinam tak aby wchodziła w dół profilu do otworów odwadniających, a od strony budynku była wywinięta na wysokość cokołu. Po przycięciu złożyłem na zakładkę przy profilach. Przy krawędziach porządnie uszczelniam podłoże oraz smaruje membranę i dociskam do wylewki i profilu. Można rozwałkować, przykładowo wałkiem do tapet. Tak samo wykańczam przy budynku, zabezpieczając cokół. Pozostało zaokrąglenie profilu, tu nałożyłem klej w tubie i ręcznie docisnąłem membranę. W ten sposób wykonałem szczelną i trwałą hydroizolację. Oczywiście są również inne metody jak folie, membrany jednak taka elastyczna membrana daje gwarancję szczelności.
Przechodzę powoli do montażu płyt. Ustalam na jaką wysokość chcę się podnieść. Rozłożyłem 4 podkładki, na nich położyłem płytkę o grubości 20 mm. Wyznacznikiem poziomu jest schodek balkonowy, wyregulowałem podkładkami, nie musi mieć spadku, spadek jest na wylewce. Po ustawieniu płytki biorę profil zamykający i sprawdzam na jaką wysokość docinać płytki czołowe. U mnie to będzie ok. 14 cm. Dociąłem kilka sztuk i ułożyłem pionowo w szczelinie profilu W20. Tu warto wiedzieć, że do wyboru macie również profil W10 dla płytek o grubości 10 mm. Zrobiłem takie obramowanie, zostawiłem spoiny, żeby płytki zgrywały się z tymi z wierzchu. Jak widać wyszło to równiutko, płytki dobrze leżą w szczelnie. Dociąłem profile zamykające i zakładam na płytki.
W rogu położę pierwszy wspornik – rozmiar XL regulowany w zakresie 90-127 mm. Odciąłem dwa okrągłe boki, aby doszło do narożnika. Na wierzch kładę gumę izolującą dźwięki i kolejne Renopady w miejscach narożników płytki. Krzyżaki dystansowe jeśli przeszkadzają mona odciąć. W przypadku deski kompozytowej stosuje się inne nakładki jak widać na zdjęciu i wkrętami mocuje się je do legarów. Kładę pierwszą płytę, opiera się o krawędzie profilu zamykającego. Reguluje wysokość wsporników pierścieniem, tak aby płytka stabilnie ułożyła się na wspornikach i nie bujała. Obok układam dwa kolejne wsporniki, wstępnie można już ustawić wysokość. Po położeniu reguluję aby złapać poziom i linię pod poziomicę. Jest w porządku, nic się nie buja więc układam wsporniki przy ścianie. Dociąłem płytkę i kładę na wspornikach – tu nawet nie musiałem nic regulować. Generalnie można ustawić wsporniki pod poziomicę i dopiero kłaść płytki, później ewentualnie tylko skorygować. Zaczynam kolejny rząd czyli dwa wsporniki płytka, jak coś nie pasuje to nie ma problemu dosunąć lub odsunąć płytkę, poprawić położenie wsporników, nawet przy krzywych płytkach można pogubić nierówności. Samo układania raczej proste, trzeba mieć troszkę wyczucia, trzeba mieć troszkę wyobraźni gdzie podnieść a gdzie obniżyć wspornik – kwestia wprawy. Szybko można załapać, niewątpliwie lepiej robi się niż przy równanie płytek na kleju. Tutaj się nie pobrudzimy, nie trzeba podkładać kleju. Można bez problemu zdjąć nawet kilka płytek i poprawić. Poziomica przede wszystkim i sprawdzanie czy nie poziomuje przy krawędziach. A jak z trwałością takiego tarasu? Płyta ma 2 cm grubości, poskakałem trochę, nic się nie przemieszcza, nie mam też obaw że płytka pęknie i tak krok po kroku ułożyłem wszystkie płyty. Zajęło mi to około 8 godzin z docinaniem.
Okej, jak został wykonany cokół? Płytki przykleiłem do ściany, a od góry wsunąłem listwę montażową profilu cokołowego, przymocowałem kołkami. Na wierzch przykręca się profil C2, zaczynam od narożników, później docinam profile proste i przykręcam. W miejscach połącznia można opcjonalnie zastosować łączniki maskujące oraz zaślepki na zakończeniach. Taśmy LED układam i przyklejam w szczelinie i na koniec zasłaniam osłonką mleczną. Zostały schody, które również można zrobić bez przyklejania płytek. Najpierw montujemy klipsy dolne, które podniosą podstopnicę na żądaną wysokość. Kołkami mocujemy klipsy po dwa na płytkę. Docinamy i układamy płytki, powinny się mniej więcej zlitować z powierzchnią stopnia, i tak będą od góry przykryte profilem. Zaczynam od narożnika a obok docinam profil schodowy. Tutaj używamy profili SW do tarasów podniesionych. Montaż nie różni się od wcześniejszego, czyli ustawiamy równo, robimy otwory na kołki, uszczelniamy, przykręcamy, zostawimy szczelinę pomiędzy elementami. Dalej, wykonujemy hydroizolację, nakładamy klej, czekamy aż odparuje i przyklejamy dbając o to aby na warstwie membrany nie pojawiły się zagięcia.
A co ze stopniami? Tym razem używamy podkładek Smart, które reguluje się dystansami. Układamy pod płytkę, sprawdzamy jakiej grubości dać dystanse i co ważne na spodniej części płytki nacinamy rowek na głębokość 3-4 mm w odległości 10 mm od krawędzi. Zagłębienie to ma za zadania aby płytka nie przesuwała się w poziomie, natomiast opierać ma się na podkładkach. Następnie podstopnie, które opcjonalnie przyklejamy na klej montażowy. Montujemy dalej profile schodowe. Dolna krawędź profilu przytrzymuje również podstopnicę. W ten sposób docinamy kolejne płytki, niewielkie różnice regulujemy dystansami o grubości od 0,5 do 3 mm. Tak wyglądają da gotowe stopnie, pozostało połączyć z tarasem, tu wykorzystujemy klipsy górne, które opieramy na płytkach stopnia i kleimy do membrany. Wsuwamy płytki podstopnia, na to profil zamykający i kończymy taras na wspornikach.
Patrzycie teraz na taras z płytek gdzie praktycznie tylko kilka sztuk jest na stałe przyklejonych. Technologia tarasów podniesionych jest bardzo trwała w naszych warunkach klimatycznych, nie grozi nam odparzanie płytek czy zagrzybienie fug, a w całości prezentuje się efektownie zarówno w dzień jak i po zmroku dzięki podświetleniu LED znajdującym się w listwie cokołowej.
Fajnym jest w takim tarasie to, że w razie uszkodzenia jakiejś płytki nie ma problemu z wymianą, warto tylko zostawić sobie kilka sztuk na zapas. CO do montażu jest prosty i szybki, nie trzeba w zasadzie robić wylewki, chodź na prostym podłożu łatwiej i szybciej będzie się regulować wsporniki. Omija nas równanie klejem, fugowanie, ale tu też trzeba mieć trochę wyobraźni i umiejętności manualnych, samo się oczywiści nie zrobi, generalnie jest to ciekawa alternatywa dla tarasów klejonych, z którymi po kilku latach bywa różnie o czym pewnie niejeden z Was się przekonał.
Okej zobaczcie jak to wygląda w przypadku deski kompozytowej. Tutaj na wsporniki Renopad kładziemy takie oto nakładki, następnie docinamy i układamy legar, który regulujemy wspornikiem, tak aby licował się z profilem zamykającym był w linii i poziomie. Po ustawieniu przykręcamy z boku wkrętami. Dalej poziomujemy kolejny legar na podkładkach i przykręcamy na stałe. Tak dalej na całej powierzchni tarasu co 40 cm rząd podkładek. Następnie w poprzek układamy deski, tu jeszcze jest możliwość regulacji jak czujemy że coś się gibie lub nie ma poziomu. Po ustawieniu mocujemy złączkami przykręcając wkręty do konstrukcji. Między deskami zostawiamy szczelinę i tak dalej przykręcamy kolejne deski. Robota prosta, szybka i przyjemna. Tak wygląda gotowy taras, prezentuje się również ciekawie, także podkładki tarasowe Renopad można z powodzeniem wykorzystać z powodzeniem przy deskach. Dzięki za oglądanie, do zobaczenia!
Zapraszamy również do zapoznania się z obszernym artykułem dotyczącym tarasów ze schodami w technologii wentylowanej.
Oceń ten film